czwartek, 20 października 2016

Ujemny bilans

Dziś słów kilka o bilansie domowym, a dokładniej mówiąc o sytuacji, w której mamy do czynienia z niedoborem środków. Każdy wie, że ujemny wynik bilansu jest sytuacją niepokojącą. Przyczyny niedoboru są zasadniczo dwie:
  • Po pierwsze wynikać może on ze zbyt małych przychodów czy dochodów (wiem, że jest równica pomiędzy przychodami, a dochodami, ale dla potrzeb bloga będę tych pojęć używał zamiennie. Chciałbym ustalić, że dla mnie przychody/dochody to po prostu wszystkie wpływy gospodarstwa domowego. Bez znaczenia jest dla mnie w tej chwili czy są to wielkości prawidłowo nazwane. Zakładam, że to co uzyskują członkowie gospodarstwa domowego to kwota, którą możemy dysponować. Taka mała dygresja dla czepialskich).
  • Drugą kwestią są zbyt wysokie wydatki czy też koszty (i znów to co wydajemy jest według mnie kosztem "przeżycia" i funkcjonowania w danym miesiącu). 
Ujemny bilans może wystąpić w trzech kolejnych sytuacjach:
  1. zbyt niskie przychody oraz zbyt wysokie wydatki - sytuacja, która sprawia, że na ujemny bilans wpływ ma zarówno część dochodowa jak i kosztowa. Zarabiamy mało wydając przy tym dużo. Poprawy wymagają wtedy zarówno wydatki oraz przychody z tym, że do naprawy niekorzystnego bilansu wystarczyć może praca nad jedną z tych dwóch kategorii.
  2. zbyt niskie przychody oraz niskie wydatki - na bilans w tej sytuacji wpływ ma część dochodowa. Zakładamy, że wydatki są na takim poziomie, że nie można już ich znacząco obniżyć. W tej sytuacji poprawy wymaga zwiększenie przychodów, ale o tym będę jeszcze pisał.
  3. wysokie przychody oraz wysokie wydatki - niedobór pieniędzy przy wysokich przychodach wynika z wysokich wydatków. Do poprawy sytuacji potrzebne jest zreorganizowanie strony wydatkowej. Zmniejszenie nakładów i być może obniżenie standardu życia może być jedynym sposobem na poprawienie sytuacji gospodarstwa.
Wszystkie te sytuacje wymagają odpowiedniego podejścia do sprawy. Czasami mała korekta bilansu wystarczy, aby niedobór zamienić w nadwyżkę. Warto sprawdzić jakiego rzędu mamy niedobór, aby podjąć odpowiednie (niezbyt radykalne) kroki w celu jego naprawy. Przy dużym niedoborze trzeba jednak podejmować bardziej stanowcze kroki, które wpłynąć mogą na nasze życie. 

Jak długo można mieć ujemny bilans? Tak na prawdę zależy to od tego, z czego finansowany jest bieżący niedobór. Jeżeli naszą "dziurę budżetową" uzupełniamy posiadanymi oszczędnościami, to trzeba sobie zadać pytanie co zrobimy, gdy one są skończą. Z drugiej strony jeżeli pożyczamy, bo nie starcza nam na życie to czy jest sens zadłużać się każdego miesiąca coraz bardziej?

Jest jeszcze jedna droga przy ujemnym bilansie. Być może mamy do czynienia z sytuacją, która jest przejściowa (na przykład niższe przychody z powodu bezpłatnego urlopu przez część miesiąca lub zwiększone wydatki z powodu awarii lodówki) i wiemy, że niedobór w niedalekiej przyszłości (powiedzmy w ciągu 3 miesięcy) wróci do normy, a tym samym zamieni się w nadwyżkę. W takiej sytuacji warto wstrzymać się z ryzykowanymi decyzjami.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz